w nie tym samym odstępstwie
czasowym,
od swojego brata,
trenera piłki nożnej
i byłego bramkarza
londyńskiego Tottenhamu,
Pol otrzymywał kartki.
Uważnie je czytał,
a potem przybijał szpilką
do ściany atelier.
Przez pewien czas
potrzebował tego afrykańskiego pejzażu.
Zapatrzony w drapacze chmur San Francisco
wspominał wspólne dzieciństwo
spędzone w pracowitym Birminghamie,
u ojca w warsztacie automechanicznym.
Potem podszedł do telefonu
i zadzwonił do swojej żony Lindy.
Prevela: Olga Lalić-Krowicka
Нема коментара:
Постави коментар